swann swann
373
BLOG

Kultura, Głupcze!

swann swann Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Salon 24 jest dobrym przykładem. Jest obrazem ukazującym jak bardzo zainteresowani jesteśmy nade wszystko bieżącą polityką, a właściwie natrętnym politycznym zgiełkiem i jazgotem. Piszemy o tym i komentujemy, co naopowiadał jakiś poseł z tej czy innej partii. Ekscytujemy się wyborami, pochodami i konferencjami prasowymi. Traktujemy je jako pole bitwy na którym rozstrzygną się losy Polski i Europy. Nic bardziej mylnego. Losy Polski i świata w swym istotnym wymiarze, tym strategicznym, rozstrzygają się każdego dnia zupełnie gdzie indziej. I nie jest to gospodarka.  O naszym losie zadecyduje, jak zawsze w historii bywało, kultura. Tak, kultura głupcze!  A to dlatego, że w dłuższym okresie czasu to nie polityka decyduje o kulturze a  kultura o polityce.

Dla wszystkich tych, którzy identyfikują się z kulturą zachodnio-europejską nadeszły ciężkie czasy. Okres katastrofalnego załamania się kanonu kultury i myśli zachodnio-europejskiej. Od ponad 50 lat europejskie uniwersytety, media oraz instytucje kultury agresywnie i systematycznie dokonują dzieła destrukcji naszej zachodniej kultury. Jej dokonań, znaczenia tradycji, ciągłości międzypokoleniowej. Intensywność tej wojny wypowiedzianej zachodniej kulturze wzrasta wraz z upływem czasu. Jeśli proces ten nie zostanie zatrzymany i odwrócony to czeka nas agonia zachodniej kultury i cywilizacji. 

Spustoszenie jakiego w naszej części Europy dokonał komunistyczny totalitaryzm to jeden czynnik. Drugim, znacznie obecnie ważniejszym, jest cały wachlarz neomarksistowskich, totalitarnych w swej istocie ruchów. Tworzą  nurt, który zapanował na zachodnich uniwersytetach.Negują one zasadność kanonu kultury i myśli zachodnio-europejskiej. Agresywnie zwalczają chrześcijański fundament naszej cywilizacji. Promują kulturowy  relatywizm. Walczą z tradycją, słusznie rozumiejąc, iż stanowi ona spoiwo naszej wspólnoty. Nas Europejczyków. Dlatego też domagają się multikulturowego, federacyjnego państwa Europy. Po to też, potrzebują masowego napływu migrantów z innych obszarów kulturowych. Mają nas zdywersyfikować. A przyznane im prawa chroniące mniejszości mają pogłębić proces relatywizacji naszego dziedzictwa kulturowego.  Odcięci od swej  tradycji mamy stać się swoistymi wolnymi elektronami administrowanymi przez coraz to nowe prawa. Prawa wymyślane przez ideologów  neomarksistowskich a przekuwane w dyrektywy i konwencje uchwalane przez ponadnarodowe gremia.     Czy godzimy się na to? A może nas to w ogóle nie interesuje?

Dla tych, którzy sądzą, że przesadzam w roli Kasandry, podam jeden świeży przykład. Otóż kandydat na prezydenta  Francji ogłosił, że coś takiego jak kultura francuska nie istnieje. I został wybrany! Czyli dziesiątki milionów Francuzów uznało jedno z dwojga. Albo,  iż ma on rację, albo, że nie jest to istotne zagadnienie. Uznali go powszechnie za centrystę! I dali mu swój głos. A powinni przecież  dać mu sążnistego kopniaka. Może by otrzeźwiał...

swann
O mnie swann

 Weteran zimnej wojny. Stary pies, który zna już wszystkie sztuczki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo